Sorting
Source
Katalog zbiorów
(1)
Form of Work
Książki
(1)
Literatura faktu, eseje, publicystyka
(1)
Publikacje popularnonaukowe
(1)
Status
available
(2)
Branch
Wyp. Filii w Łęcznie
(1)
Wyp. Filii w Uszczynie
(1)
Author
Liblau Charles (1910-1973)
(1)
Marszałek Krystyna (1930-2007)
(1)
Time Period of Creation
1901-2000
(1)
1945-1989
(1)
2001-
(1)
Country
Poland
(1)
Language
Polish
(1)
Demographic Group
Literatura francuska
(1)
Subject
Liblau, Charles (1910-1973)
(1)
Niemieckie nazistowskie obozy koncentracyjne
(1)
Relacje międzyludzkie
(1)
Więźniowie obozów
(1)
Subject: time
1901-2000
(1)
1939-1945
(1)
Genre/Form
Pamiętniki i wspomnienia
(1)
Domain
Historia
(1)
1 result Filter
Book
In basket
Kapo z Auschwitz / Charles Liblau ; wstęp Krystyna Marszałek. - Warszawa ; Kraków : Oficyna Wydawnicza Mireki, copyright 2019. - 197, [3] strony, [14] stron tablic : ilustracja, fotografie ; 21 cm.
Popisy oratorskie kapo Kurta zakończyły się. Teraz kapo Franz, zaopatrzony w pałkę z dębowego drewna, stanął przed więźniami. Znaliśmy dobrze w naszym komandzie nierozłączną parę, Franza i Kurta. Obydwaj byli Niemcami i homoseksualistami, których łączyły intymne więzy. W maltretowaniu więźniów uzupełniali się w sposób doskonały. Franz, w cywilu rzeźnik, potrafił podzielić zwierzę na części i z tego względu miał jakie takie pojęcie o anatomii. W młodości z pasją uprawiał boks, ale pozbawiony talentu nie był w stanie wyjść z amatorszczyzny. Sportowa kariera nie przyniosła mu wyróżnień ani pucharów. O jego związkach z ringiem zaświadczał tylko spłaszczony i zniekształcony okrutnie nos, który nadawał jego okrągłej, sowiej twarzy wyraz szczególny. Wyróżniał się siłą. Jego działania cechowała brutalność. Wzmacniała ona jego pozycję w obozie. W Auschwitz Franz znalazł się za praktykowanie na dużą skalę stręczycielstwa i paserstwa. Ten prymitywny człowiek wykonywał ślepo rozkazy swoich przełożonych, mając za mistrza nie tyle odległego szefa narodu, co tkwiącego u jego boku, swojego własnego, ukochanego"führera". Był nim kapo Kurt, który wpływał na zachowanie Franza i na podejmowane przez niego decyzje. Obydwaj pochodzili z Berlina. Kurt, o twarzy lalkowatej, miał zwyczaj podnosić głowę i mrużyć oczy. Jego twarz charakteryzowały gładkie policzki, prawie pozbawione zarostu i szerokie usta z grubą górną wargą, jakby przeciętą na dwie części. Ci, którzy nie znali dobrze języka niemieckiego, mieli kłopoty ze zrozumieniem go, bowiem seplenił i wypluwał słowa w sposób niewyraźny. [fragment książki]
This item is available in 2 branches. Expand the list to see details.
Wyp. Filii w Łęcznie
There are copies available to loan: sygn. P 94 (1 egz.)
Wyp. Filii w Uszczynie
There are copies available to loan: sygn. P 929:94 (1 egz.)
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again