Najstraszniejsze demony nie kryją się w szafie, ale w głębi duszy. Człowiek zaczyna żyć, gdy zaakceptuje siebie i swoją przeszłość. Feliks Struner nie żył od dwudziestu pięciu lat. Nie potrafił być dobrym ojcem ani chociażby przeciętnym mężem. Nie oszalał jedynie dzięki pracy. Bycie policjantem, obcowanie ze zbrodnią – to gwarantowało mu sen i zarazem… bezsenność. Paradoksalnie, przestępcy trzymali go przy życiu. Przez dwadzieścia pięć lat demon inspektora był zamknięty w celi jego umysłu. Demon, któremu pozwolił umknąć przed wymiarem sprawiedliwości. Dziś potwór wyrwał się z klatki, by jeszcze raz zagrać ze starym gliniarzem w niebezpieczną grę. W odnalezionych na pobiedziskim rynku zwłokach dziewczynki śledczy zobaczył nie tylko możliwość odkupienia, ale przede wszystkim – zemsty.
„Rok osobisty” to powieść przede wszystkim o miłości. O uczuciu, które przychodzi nawet wtedy, gdy już nie mamy nadziei na spotkanie z nim. To także rzecz o losie i przeznaczeniu. Na swój los możemy wpływać, natomiast przeznaczenia nie da się zmienić. Tak właśnie jak w przypadku historii miłości Karoliny i Michała, ludzi już dojrzałych, bohaterów tej książki. W jakimś momencie ich wyboiste drogi życiowe, całkiem przypadkiem się skrzyżowały. Ale ponieważ nic nie dzieje się przypadkiem, to także spotkanie tych dwojga musiało być jakoś zaznaczone, jak na mapie, na wielkim planie wszechświat.